Spłonęła chłodnia, w której nocował bezdomny
Policjanci z Jasła ustalają przyczynę pożaru nie używanej chłodni samochodowej, w której od pewnego czasu koczował bezdomny. Dziś w nocy chłodnia spłonęła. Nocujący w niej mężczyzna jest ciężko poparzony.
Pożar zauważył pracownik pobliskiego sklepu z dywanami, mężczyzna ten często nocuje w sklepie z uwagi na znaczną odległość do domu. Po północy spostrzegł, że pali się chłodnia samochodowa stojąca opodal hurtowni nabiału przy ul. Jana Pawła II w Jaśle. W chłodni od pewnego czasu nocował bezdomny.
Mężczyzna wezwał pomoc i wybiegł na zewnątrz. Przed chłodnią zobaczył płonącego człowieka. Próbował ugasić na nim płomienie, wówczas podbiegł również człowiek, który szedł ulicą i dostrzegł pożar. Obaj stłumili ogień. Ciężko poparzony trafił do szpitala w Krakowie, stan jego zdrowia określany jest jako zagrażający życiu.
Pokrzywdzony to prawdopodobnie 59-letni mężczyzna, ostatnio bezdomny. Trwa potwierdzanie jego tożsamości.
Strażacy ugasili pożar. Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że do pożaru doszło najprawdopodobniej na skutek zaprószenia ognia. Chłodnia była zbudowana z metalowych elementów wypłenionych styropianem i włóknem szklanym.
Trwa dochodzenie w sprawie tego pożaru.
KWP Rzeszów
To nie Mickiewicza tylko Karcińskiego…