Koncert jasielskiego big bandu Jass Brass Consort zainaugurował nowy sezon artystyczny w Jasielskim Domu Kultury. Piątkowy (3 bm.) występ muzycy rozpoczęli od „Go daddy o” z repertuaru Big Bad Voodoo Daddy. W drugiej kompozycji „Blue Bossa” Kenny’ego Dorhama na saksofonie altowym gościnne zagrał Janusz Szewczyk, dyrektor Jasielskiego Domu Kultury.
Jass Brass Consort zaserwował publiczności również: „Children of Sanchez” i “Closely dancing” Chuck’a Mangione oraz “Short and sweet” Roberta Obratko. Chic Corea jeden z wielkich pionierów fusion wpłynął m.in. na jazz latynoski, free jazz czy jazz awangardowy i klasyczny. Stał się także inspiracją muzyków z Jass Brass Consort. Stąd podczas koncertu big band wykonał utwór „Spain”. Kolejny to „Eye of the tiger”, najbardziej znana i charakterystyczna piosenka zespołu Survivor, którego okres świetności przypada na lata 80-te ubiegłego stulecia.
Na zakończenie big band wykonał „Gonna fly now” z repertuaru Billa Conti’ego. Publiczność jednak nie chciała się rozstać z zespołem. Owacjom nie było końca. Zachęceni tym muzycy wykonali na bis, zgodnie z życzeniem widzów – „Sway”.
JDK
Subscribe
0 komentarzy