Ministerstwo Sprawiedliwości szykuje zaostrzenie kar za przestępstwa w ruchu drogowym. Nawet 5 lat za kratami za prowadzenie samochodu pomimo orzeczonego przez sąd zakazu. Minimum 2 lata pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, będąc pod wpływem alkoholu lub środka odurzającego – to niektóre założenia przyjętej przez Sejm nowelizacji kodeksu karnego, która przewiduje ostrzejsze kary dla kierowców popełniających przestępstwa na drogach.
Nawet 5 lat za kratami za prowadzenie samochodu pomimo orzeczonego przez sąd zakazu. Minimum 2 lata pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, będąc pod wpływem alkoholu lub środka odurzającego – to niektóre założenia przyjętej przez Sejm nowelizacji kodeksu karnego, która przewiduje ostrzejsze kary dla kierowców popełniających przestępstwa na drogach.
Obecnie najniższą karą dla kierowcy, który będąc w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem narkotyków czy dopalaczy spowoduje śmiertelny wypadek lub skutkujący ciężkim uszkodzeniem ciała, jest 9 miesięcy. Nowelizacja przewiduje podwyższenie tej dolnej granicy do 2 lat. Ponadto kara nie będzie mogła zostać warunkowo zawieszona. Podwyższeniu ma ulec również maksymalna kara za prowadzenie samochodu pomimo sądowego zakazu – z do 3 lat pozbawienia wolności do nawet 5. Nowelizacja zakłada także, że kierowca prowadzący pojazd pomimo administracyjnego cofnięcia uprawnień, otrzymywałby sądowy zakaz. Ostrzej karana ma być również ucieczka przed policjantami. Obecnie jest to traktowane jako wykroczenie, za które grozi grzywna i 30 dni aresztu. Po zmianach za ucieczkę przed pościgiem grozić ma od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, a skazany za nią kierowca straci również prawo jazdy.
– Zdecydowanie jestem za zaostrzeniem kar jeżeli chodzi o osoby siadające za kierownicę po alkoholu czy środkach odurzających. Na pochwałę zasługuje tu kwestia bezwzględności kary za spowodowanie groźnego wypadku. Obecnie w dużej mierze kończyło się na wyrokach w zawieszeniu. Jak najbardziej jestem też za tym, by karać surowiej osoby, które pomimo że prawo jazdy zostało im sądownie odebrane, siadają za kółko z premedytacją nic sobie nie robiąc z wyroku – mówi Robert Drozd, egzaminator nadzorujący w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rzeszowie. – Jestem pewien, że tego typu zmiany i egzekwowanie wyższych kar wpłynie na poprawę bezpieczeństwa na drogach.
Przyjęta przez Sejm nowelizacja trafi teraz do Senatu. Nowe przepisy mogą zacząć obowiązywać w pierwszej połowie tego roku. A co na to sami kierowcy? – Jeśli ktoś po pijanemu wsiada do samochodu i zabija człowieka, to jestem jak najbardziej za zaostrzeniem kar – mówi Sebastian Wąsik z Rzeszowa. – Jednak jeżeli kierowca jedzie bez prawa jazdy i nic nikomu złego nie zrobił, to 5 lat więzienia za taki „wyczyn” pachnie mi powrotem do ustroju totalitarnego.
Katarzyna Szczyrek
Super Nowości
