Bezrobotni rejestrują się dla ubezpieczenia
W urzędach pracy w naszym regionie zarejestrowanych jest już ponad 163 tysiące osób! Jak donosi “Rzeczpospolita”, z analiz przeprowadzonych przez urzędy pracy wynika, że nawet 65 proc. bezrobotnych nie jest zainteresowanych podjęciem pracy. Rejestrują się po to, by uzyskać ubezpieczenie zdrowotne. Ci, którzy chcą znaleźć pracę, zwykle szukają jej na własną rękę, nie wierząc, że urząd im w tym pomoże.
Stopa bezrobocia na Podkarpaciu wzrosła w styczniu do 16,3 proc. Są jednak powiaty, w których sytuacja wygląda dużo gorzej. Wojewódzki Urząd Pracy opublikował najnowsze dane na temat bezrobocia na koniec stycznia 2013 r., z których wynika, że w powiecie niżańskim co czwarty mieszkaniec jest zarejestrowany w urzędzie pracy. Prawie 25 proc. stopa bezrobocia przeraża!
Tylko w powiecie jarosławskim w styczniu pracę straciło 837 ludzi. Do zasiłku uprawnionych jest jedynie 15 proc. zarejestrowanych. Większość rejestruje się po to, by uzyskać prawo do ubezpieczenia zdrowotnego. Tylko w styczniu wyrejestrowano ponad 3 700 osób z powodu niepotwierdzenia gotowości do pracy lub odmówienia podjęcia pracy.
Pracy szukają na własną rękę
W kolejce w rzeszowskim urzędzie pracy stoi Mariusz. Status bezrobotnego ma już od prawie trzech lat. Nic nie dały mu dyplom ukończenia wyższej szkoły, biegła znajomość języka angielskiego ani ukończony kurs na cukiernika. Do urzędu przychodzi tylko po to, żeby nie stracić ubezpieczenia zdrowotnego.
– Nie liczę na pomoc w znalezieniu pracy – mówi. – Urzędniczka raz przeczytała mi oferty pracy ze strony internetowej. Tyle to i ja sam potrafię zrobić. Jeszcze dwa lata temu poszedłem na kurs na cukiernika, ale brak doświadczenia uniemożliwia mi znalezienie pracy w tym zawodzie – opowiada. – Już nie wspominając o tym, że pracodawcy widząc mój dyplom magistra ekonomii, patrzą na mnie z politowaniem – dodaje.
Blanka Szlachcińska
Super Nowości
Całe te pośredniaki to po cholere potrzebne.Kupa urzednikow ,zero pomocy w znalezieniu pracy.Jak czlowiek chce pracować to sam sobie pracy szuka ,bo na pomoc biur pracy nie ma co liczyc.
po co taki urzad, kompeltnie nic nie pomagaja, samemu sobie trzeba szukac aoni ta tylko siedza i jak sie przychodzi to ciezko cokolwiek zalatwic
pośredniaki są tylko po to aby znajomi,krewni i przyjaciele starostów ,burmistrzów i innych notabli mieli pracę,zwykle po jasielskiej wyższej szkole, którą należało by zamknąć dla przyzwoitości
Po co komu taki urząd, który nic nie może załatwić, a nawet wydać zaświadczenia potwierdzającego, że dana osoba nie posiada pracy i jest osoba bezrobotną……