Już wkrótce na oddziały dziecięce trafią odchylane fotele i rozkładane leżanki od WOŚP. To prezent dla rodziców chorych dzieci.
Rodzice dzieci leżących w szpitalach nierzadko noce przy nich spędzają na podłogach czy krzesłach. Większość szpitali pobiera też na opłaty za wynajem leżanek lub koszty zużycia wody i prądu. Teraz ich los ma szansę się poprawić. Jak informuje prezes WOŚP Jerzy Owsiak, fundacja zakupiła już 500 specjalnych leżanek. A wkrótce na oddziały pediatryczne w całej Polsce trafią kolejne. Łącznie, jeszcze w kwietniu, WOŚP planuje zakupić 1200 foteli odchylanych i 2700 rozkładanych leżanek, które mają poprawić komfort rodziców czuwających przy dzieciach.
– Za łóżko z całym wyposażeniem: pościel, poduszka, koc, pobieramy od rodziców obecnie 15 zł. Za wypożyczenie leżaka z poduszką i kocem 10 zł – przyznaje Maciej Kamiński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu. – Jak tylko dotrą obiecane przez orkiestrę łóżka w liczbie 40, co powinno całkowicie zabezpieczyć potrzeby rodziców naszych małych pacjentów, oczywiście przestaniemy je pobierać – zapewnia.
Taki zresztą jest wymóg WOŚP. „W umowie przekazania daru (bo wszystkie urządzenia od WOŚP szpitale otrzymują na własność, jako dar) jest tylko jeden warunek – nie wolno za to brać pieniędzy od rodziców” – pisze Jurek Owsiak na swoim profilu facebookowym.
Nie wiadomo jednak, czy darowane leżanki mile będą widziane we wszystkich placówkach, bo w niektórych salach jest tak ciasno, że wstawienie nawet rozkładanej leżanki czy fotela może być problemem. Opłaty mogą nie być jednak pobierane z jeszcze innego powodu. Minister zdrowia Łukasz Szumowski, zapowiedział, że resort przygotowuje specjalne rozporządzenie, które zlikwiduje wszelkie opłaty pobierane przez szpitale od rodziców w trakcie leczenia dziecka. Według niego, płatne mogą być dodatkowe usługi, np. posiłek lub osobny pokój. – Dziecko, któremu w szpitalu towarzyszy rodzic lub opiekun, szybciej zdrowieje i są na to dowody naukowe – podkreślił.
Rozporządzenie powinno wejść w życie w przeciągu najbliższych 3 miesięcy.
Anna Moraniec
