Od nowego roku ekoegzamin na prawo jazdy
Jest trudno, a ma być jeszcze trudniej… Od wielu lat w Polsce trudno zdać egzamin na prawo jazdy, a jego zdawalność wynosi średnio 35 proc. Dla porównania w Czechach 95 proc. zdających zdaje taki egzamin. Nie dość, że trudno, to Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju postanowiło egzamin… jeszcze bardziej utrudnić. Od 1 stycznia na egzaminie zostaną wprowadzone zasady ekojazdy. Jak taki egzamin będzie wyglądać?
Krótko mówiąc, pojawią się dwa nowe zadania dla przyszłych kierowców. Pierwsze dotyczy zmiany biegów, ale odpowiedniej – zgodnej z ideą ekojazdy. Tak więc osoba egzaminowana na prawo jazdy powinna dokonywać zmiany biegu na wyższy w momencie, kiedy silnik osiągnie od 1,8 tys. do 2,6 tys. obrotów na minutę, a pierwsze cztery biegi powinny być włączone zanim pojazd osiągnie 50 km/h. Oznacza to, że oprócz patrzenia na drogę i znaki egzaminowany będzie musiał skupiać swoją uwagę na obrotach silnika.
Hamowanie silnikiem
Drugie zadanie ma dotyczyć tzw. korzystania z momentu obrotowego silnika podczas hamowania, czyli egzaminowany, dojeżdżając do skrzyżowania ma się starać hamować silnikiem (puścić pedał gazu, a auto zostawić na biegu), a nie dojeżdżać do niego i dopiero wówczas używać hamulców.
W stosunku do osób, które przed dniem wejścia w życie rozporządzenia ukończyły szkolenie podstawowe i uzyskały pozytywny wynik części teoretycznej egzaminu, część praktyczna egzaminu przeprowadzona zostanie na dotychczasowych zasadach.
Grzegorz Anton
Super Nowości
Glupota ludzka nie zna granic …
4 bieg i 50 km/h? Ciekawe czy te samochody dadzą rady tak jeździć…
I w końcu zostanie wymuszone na ludziach umiejętność jazdy autem, w trakcie zdawania prawka, a nie uczenia się zdania egzaminu, bo on znacząco się różni się od prawdziwego życia.
Bo to sposób na robienie KASY, inaczej Urząd zabrałby się na kontroli Zakładów kursowych bo oni nie umieją uczyć ale i przepisów też, widziałem np. jak holował się pojazd nauki przez pojazd nauki i CO OBAJ na Światłach awaryjnych w ruchu BRAWO, ja bym z miejsca zabrał im uprawnienia na 10 lat
Mogliby jeszcze wprowadzić wymóg odpowiedniego ustawienia na jezdni przed wykonaniem skrętu (nie mówiąc już o odpwiednim sygnalizowaniu), bo jak widze jak ludzie skręcają do Kauflandu w Sroczyńskiego jadąc wcześniej wzdłóż szpitala to się nóż w kieszeni otwiera. Później wszyscy zdziwieni, że Road Rage coraz popularniejszy…
Następny krok na egzaminie to będzie nauka wymiany panewek w silniku, bo przy 50 km/h na IV biegu, obciążenia je szybko wykończą.
Mamy XXI wiek, samochód jest w każdym domu tak jak żelazko czy telewizor. Prawo jazdy powinno być wydawane w szkole średniej po prostym kursie. Postęp na tym polega, by było łatwiej, szybciej, taniej. Szkoda, że nie w Polsce.