Rolnik z Jasła znalazł skarb sprzed 3 tysięcy lat (wideo)
Niezwykłego odkrycia dokonał rolnik spod Jasła. Mężczyzna oglądał swoje zboża, kiedy zauważył wystające z ziemi złote druty. Okazało się, że są to bransolety, najprawdopodobniej z epoki brązu. 31-latek swoje znalezisko przekazał w czwartek do muzeum w Krośnie.
– Znalazłem je podczas lustracji pola, pewnie wyszły podczas upraw – relacjonuje znalazca. Bransoletki pokazał złotnikowi, który potwierdził, że są zrobione ze szlachetnego kruszcu. Zaproponował mu za biżuterię 8 tys. zł, jednak 31-latek się nie zgodził. – Poczytałem w internecie, że to trzeba zgłosić i że jest możliwa jakaś nagroda – mówi.
Jan Gancarski, dyrektor Muzeum Podkarpackiego w Krośnie, docenia postawę mężczyzny. Nazywa ją „unikatem na skalę ogólnopolską”. – Temu panu z pewnością należy się pochwała za to, że przekazał znalezisko do odpowiedniej instytucji – podkreśla.
Historyk wstępnie datuje bransoletki na epokę brązu. – Są to trzy bransolety, dwie wykonane z dość grubego drutu złotego i jedna z podwójnego, znacznie cieńszego. Możliwe, że mają pochodzenie południowe, zakarpackie, ale to jeszcze trzeba ustalić – zapowiada Gancarski.
Znajdą kolejne skarby?
Dyrektor Muzeum Podkarpackiego zaznacza, że w miejscu znalezienia bransoletek może znajdować się więcej pozostałości po dawnych mieszkańcach tych rejonów. – Jeszcze nie wiemy, jaki charakter ma to znalezisko. Możliwe, że ktoś je tam zgubił albo że gdzieś w pobliżu znajduje się miejsce pochówku – tłumaczy Gancarski.
Niewykluczone, że w najbliższych miesiącach muzeum rozpocznie prace poszukiwawcze na wskazanym obszarze. Same bransoletki po przebadaniu przez ekspertów trafią na ekspozycję archeologiczną krośnieńskiego muzeum. Jak podaje dyrektor placówki, stanie się to najprawdopodobniej jeszcze w te wakacje.
TVN
A rolnikowi w nagrode przeorają pole:)
zabytek znaleziony w okolicach Jasła, który zamiast trafić do muzeum w Jaśle trafi do muzeum w Krośnie. Prośba do wszystkich odkrywców o przynoszenie znalezisk do jasielskiego muzeum.
Rolnik miałby 8000 a teraz nie.bedzie mial ani bransoletek, ani pieniedzy, ani zboża bo rozkopią mu pole.
co z nagrodą? bo „pochwała” to chyba za mało jak na takie odkrycie, przecież ktoś inny mógłby to po prostu sprzedać, żyje tu już trochę i mam wrażenie że uczciwi ludzie zawsze mają pod górkę