Polonia Przemyśl dała lekcję gry Czarnym Jasło (foto)

Mecz Czarnych Jasło z przemyską Polonią rozpoczął dziewiątą serię spotkań o mistrzostwo III ligi lubelsko-podkarpackiej. W piątkowe popołudnie na stadionie przy ulicy Śniadeckich 15 podopieczni trenera Roberta Hapa polegli gościom z Przemyśla 1:2.

Na wstępie warto przypomnieć, że mecz odbył się bez udziału kibiców na stadionie, przez co na pewno podopiecznym Roberta Hapa grało się znacznie trudniej. Dwumeczowy zakaz jest skutkiem awantury kibiców podczas meczu derbowego z Karpatami Krosno.

Już w siódmej minucie meczu głową uderzył Remut, ale na bramce czujny był Cisek. Chwilę później do przemyskiej bramki trafiać próbował Kurowski, ale obrońca w ostatnim momencie zablokował strzał. Trzy minuty później Małyk wykorzystuje dokładne podanie drużyny kolegi z drużyny i wynik zostaje otwarty przez zespół z Przemyśla. W trzynastej minucie niezdecydowanie jasielskich obrońców wykorzystuje Małyk, na szczęście nie trafiła w bramkę.

W 29. minucie spotkania przy Śniadeckich, Rozman znalazł się w dogodnej do zdobycia bramki sytuacji, ale piłka powędrowała wysoko nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Sławomira Kwieka. W 33. minucie Wolański idealnie dograł piłkę Kurowskiemu, ale w ostatniej chwili strzał jasielskiego pomocnika został zablokowany. Siedem minut przed zakończeniem pierwszej odsłony piątkowego spotkania bramkę dla Polonii zdobywa Rozman, który strzałem głową z ostrego kąta umieścił piłkę w bramce Kwieka.

Pięć minut po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu bardzo ładna akcja Góra – Kurowski. Ten drugi dośrodkowuje z pierwszej piłki w pole karne, Góra uprzedził Ciska, ale jego strzał głową mija bramkę Polonii. To była doskonała szansa na kontaktową bramkę. W siedemdziesiątej minucie spotkania wymiar porażki próbował zmniejszyć Warchoł, ale oddany przez niego strzał z dwudziestego metra nie trafia w bramkę przyjezdnych. W 89. minucie spotkania szansę na postawienie kropki nad i miał Rozman, który z siedmiu metrów nie trafił czysto w piłkę. W doliczonym czasie gry, bramkę kontaktową dla jasielskiego zespołu zdobywa Góra, który przejął piłkę od Warchoła i wpakował ja do pustej bramki Ciska.

Czarni przegrywają z Polonią Przemyśl 1:2. W sobotę 29 września podopieczni trenera Roberta Hapa rozegrają spotkanie przed własną publicznością. Będzie to pierwszy mecz po dwóch kolejkach przerwy, podczas którego na trybunach zasiądą kibice.

Czarni: Kwiek – Maczuga, Bernacki, Remut, Dziobek – Kurowski (76′ Setlak), Kukowski (70′ Munia), Wolański, Chrząszcz (46′ Warchoł), Wierdak (81′ Złotek) – Góra.
Polonia: Cisek – Syvyi, Policht, Jaroch, Sokil – Gwóźdź, Walaszczyk, Sobol, Pikłowski (82′ Barszczak) – Rozman, Malyk.

Robert Hap (Czarni Jasło): „Nie ukrywam faktu, że byliśmy w dzisiejszym spotkaniu znacznie słabszą drużyną. Nie wiem skąd się to wzięło, ale wydaje mi się, że dzisiaj chłopcy uwierzyli, że po dwóch wygranych meczach, w trzecim punkty zdobędą się same. Pierwsze dziesięć minut spotkania w wykonaniu mojego zespołu było dobre. Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji na zdobycie bramki, jednak wszystkie nasze próby kończyły się fiaskiem. Dobrze, że skończyło się tylko na dwóch bramkach, gdyż już w pierwszej połowie meczu mogliśmy przegrywać już różnicą trzech lub nawet czterech bramek. Przede wszystkim te puste trybuny robią niezbyt dobrą atmosferę na stadionie oraz w drużynie, ale nic. Gramy dalej i walczymy o punkty w każdym meczu. Z kibicami gra wygląda całkiem inaczej. Ostatnio gramy dużo spotkań. W trzydzieści dni rozegraliśmy osiem spotkań, dlatego też chłopcy są zmęczeni. Teraz w przyszłym tygodniu będzie więcej wolnego, dlatego myślę, że w najbliższym meczu będziemy mogli poszczycić się kompletem punktów”.

Jarosław Zając (Polonia Przemyśl): „ Piłkarsko byliśmy lepsi. W pierwszej odsłonie meczu zdobyliśmy dwie bramki, ale tak naprawdę, gdyby wszystkie okazje zostały przez nasz zespół wykorzystane, to na pewno wynik byłby znacznie okazalszy, przynajmniej w pierwszej połowie dzisiejszego meczu. Jestem bardzo zadowolony z gry mojego zespołu w dzisiejszym meczu i mam nadzieję, że ta wygrana pomoże moim zawodnikom zmotywować się do dalszej walki o punkty. W obecnej chwili nie jesteśmy w najlepszej kondycji finansowej, a ponadto nie mamy jeszcze wyklarowanego składu naszej drużyny. Chciałbym, abyśmy zakończyli tegoroczne rozgrywki jak najwyżej w tabeli III ligi lubelsko-podkarpackiej, ale czas wszystko pokaże, jak będzie wyglądała nasza gra”.

Zobacz fotorelację z meczu pomiędzy Czarnymi Jasło a Polonią Przemyśl autorstwa Przemysława Janasa.

Przemysław Janas
Jaslonet.pl