Przegrana Czarnych na koniec rundy. Hap: „zdecydowanie przeważaliśmy”
Przegraną zakończyło się ostatnie spotkanie Czarnych Jasło w rundzie jesiennej. W dniu dzisiejszym jaślanie rozegrali spotkanie wyjazdowe w Nisku.

Spotkanie zaczęło się bardzo dobrze dla podopiecznych Roberta Hapa, którzy już w pierwszych minutach spotkania stworzyli kilka groźnych sytuacji, z których jedna była stuprocentowa. Przez pierwszy kwadrans wydawało się, że karty w tym spotkaniu rozdawać będą jaślanie. Trwało to do 17. minuty, kiedy to sędzia podyktował rzut wolny z około trzydziestu metrów od bramki Kwieka. Zawodnik z Niska wrzucił piłkę w światło bramki, a bramkarz jasielskiego zespołu stłumiony rażącym światłem był bez szans. Jeszcze w pierwszej połowie oba zespoły stworzyłi kilka składnych akcji, ale nie udało się ich wykończyć.

W pierwszym kwadransie drugiej odsłony szansę na wyrównanie miał Mateusz Madejczyk, ale piłka odbiła się od poprzeczki. W 77. minucie jeden z zawodników gospodarzy otrzymał drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę. Pomimo licznych ataków w spotkaniu nie padła już żadna bramka.

– Pomimo lepszej gry w drugiej odsłonie nie udało nam się zdobyć żadnej bramki. Po drodze mięliśmy kilka dogodnych sytuacji, ale zakończyły się one fiaskiem. Trzeba przyznać, że byliśmy lepsi w utrzymaniu piłki, które moim okiem wynosiło około 70 do 30 procent na naszą korzyść – powiedział w rozmowie telefonicznej z Portalem Jaslonet.pl, Robert Hap, trener jasielskiego zespołu.
Przemysław Janas
Jaslonet.pl
I jak, myślicie dalej nad 3 liga?
chyba nad 3 miejscem w tabeli
damy rade!
Trudno ,przegraliśmy mecz, ale walka o wyższe cele się nie skończyła ,teraz byle do wiosny.
Za myślenie nie biją
Przegrana i od razu stado wściekłych psów atakuje drużynę… Fuj! JKS w naszych sercach jest!
a ja przestaje chodzić na mecze i radze to innym