Jeden z najważniejszych meczów w bieżącym sezonie piłkarskim. Patrząc na miejsca obu drużyn w ligowej tabeli można również śmiało napisać: mecz na szczycie. Obie drużyny realnie myślą jeszcze o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej. W ramach XXIX, przedostatniej kolejki spotkań o mistrzostwo IV ligi podkarpackiej Strumyk Malawa podejmie u siebie Czarnych Jasło.
Gospodarze sobotniej potyczki zapisali w swoim dorobku 48 punktów, tyle samo co jaślanie, będąc jednak lepszym zespołem w bezpośrednim starciu. Na jesień podopieczni trenera Marcina Wołowca wygrali na Śniadeckich 2:0 i była to pierwsza porażka naszego zespołu przed własną publicznością. Strumyk natomiast od kilku tygodni kontynuuje znakomitą passę meczy bez porażki na własnym specyficznym, małym boisku. Miejscowi nie przegrali od 9 spotkań, jedynie Sokołowi Nisko i Lechii Sędziszów Młp. udało się wywieźć stamtąd komplet punktów.
Do końca obecnych rozgrywek spotkania swoich kolegów oglądał z trybun będzie podstawowy golkiper Bartosz Szczybyło, ale jego zastępca Konrad Migut równie często wychodził w pierwszym składzie, notując w zielono-niebieskich barwach około 10 ligowych występów. Przed weekendowym starciem gracze Strumyka sprawdzili się jeszcze w testowym meczu z rzeszowską Stalą. Największą uwagę należy zwrócić na Damiana Skałę i Macieja Dziwisza, najskuteczniejszych graczy drużyny, obaj trafiali do siatki po 6 razy. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 17.
Czarni Jasło
Niegdyś obiegowe powiedzenie w tamtych stronach .Malawa,Malawa piękna okolica,gdyby nie złodzieje byłaby stolica.Ale i tak czarni do jasła przypłyną w strumyku
Wiecej wiary a napewno zatrzymamy strumyk , chyba ze nie mamy checi na III lige pozdrawiam wszystkich kibicow Czarnych i nie tylko.
Kibic a my pozdrawiamy Ciebie.Tylko Czarni!