Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło w Krempnej. Land rover na łuku drogi wypadł z jezdni. Samochodem jechało dwóch mężczyzn. Obaj ucierpieli w zdarzeniu, byli nietrzeźwi. Funkcjonariusze ustalają, który z nich kierował pojazdem.
Do wypadku doszło wczoraj około godz. 19.30. Z zebranych dotychczas informacji wynika, że land rover, którym podróżowali dwaj mężczyźni, na jednym z zakrętów wypadł z jezdni, ściął drewniany słup i wjechał do przydrożnego rowu. Następnie samochód odbił się od betonowego przepustu, otarł lewym bokiem o drzewo i uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji.
Jeden z jadących land roverem mężczyzn, 22-letni mieszkaniec gminy Krempna, karetką pogotowia został przewieziony do szpitala. Drugi oddalił się z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili, że jest nim 48-letni mieszkaniec tej samej gminy. Funkcjonariusze zastali go w domu. Z uwagi na doznane obrażenia również trafił do szpitala.
Uczestniczący w zdarzeniu mężczyźni byli nietrzeźwi. Straszy miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie, jego młodszy znajomy 1,7 promila. Żaden z nich nie przyznał się do kierowania samochodem. Po udzielonej pomocy medycznej, obaj opuścili szpitala i trafili do policyjne aresztu. Po wytrzeźwieniu zostaną przesłuchani.
Policyjny technik kryminalistyki przeprowadził oględziny miejsca wypadku, ujawnił ślady mające związek ze zdarzeniem. Funkcjonariusze zabezpieczyli samochód i ustalili świadków. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Nowym Żmigrodzie.
KPP Jasło
