Benzynowy rekord, Pb95 najdroższe w historii. W piątek, tuż przed początkiem weekendu cena benzyny osiągnęła w hurcie nienotowany dotąd poziom. Litr bezołowiówki Pb95 w hurcie kosztuje 5,85 w rafinerii Orlenu i 5,86 zł w rafinerii Lotosu. Stacje benzynowe wciąż bronią się przed wystawieniem na swoich słupkach ceny 6 zł za litr.
Stacyjnicy aby nie wystraszyć kierowców bronią wciąż granicy 5,99 zł za litr. Jednak teraz kupują paliwo w hurcie tylko 13 groszy taniej niż sprzedają, na dłuższą metę taka marża jest nie do utrzymania. Dlatego w najbliższych dniach musimy się liczyć, że większość stacji podniesie ceny do 6 zł za litr.
Przed przekroczeniem magicznej szóstki obronią się tylko duże stacje, ale one również polegną jeśli cena hurtowa się utrzyma. Na obniżkę natomiast nie mamy co liczyć, bo nic jej nie zapowiada. Bardziej prawdopodobne jest natomiast to, że w ciągu najbliższych dni benzyna jeszcze podrożeje w hurcie, a co za tym idzie także na stacjach.
Ceny paliw rosną na całym świecie, Polska nie jest wyjątkiem. Co dziwne, surowiec do produkcji paliw, czyli ropa naftowa, wcale nie drożeje. Po wiosennej górce i wakacyjnym spadku ropa kosztuje mniej więcej tyle ile na początku roku.
Warto jednocześnie podkreślić, że równolegle do podwyżek cen benzyny tanieje olej napędowy. Orlen obniżył hurtową cenę tego paliwa w piątek o 4 grosze na litrze.
Artur Getler
Super Nowości
Przecież budżetówka chce „zarabiać” – a skąd jeszcze brać kasę, prąd, gaz, woda, ścieki,w konsekwencji żarcie, to dla swojego dobra i kolesi, a reszta niewolników może zdychać…….
Choroba państwa wynika z choroby jego obywateli
Ale co ma do tego „budżetówka”? Lepiej zastanowić się jaki procent ceny benzyny stanowią podatki, nakładane przez nasz „chory” rząd. I oczywiście gdzie wpływy z tych podatków się podziewają, bo że nie idą na utrzymanie i budowę dróg, to pewne.