Józef Baran: "Poezja uczy celnego mówienia"
W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jaśle odbyło się spotkanie w ramach projektu „Twórcy, Słowa, Obrazy” z Józefem Baranem, znanym krakowskim poetą i dziennikarzem.
Przesłanie zawarte w jego twórczości odpowiada na pytania współczesnego Polaka. Ważną rzeczą w poezji jest empatia, umiejętne dzielenie się uczuciami z innymi. Dzięki takiej poezji lepiej rozumiemy innych.
Na spotkaniu obecna była młodzież. Wprawdzie poeta nie ma na celu skłonić młodych ludzi do pisania wierszy ale podkreśla, że poezja uczy poprawnego języka, a to przydaje się w życiu.
– Myślę, że po takich spotkaniach nie jest ważne, aby młodzi ludzie sami pisali wiersze. Chociaż nie zaszkodzi taka „młodzieńcza choroba”, bo to się przydaje np. gdy się pisze listy miłosne, czy nawet podanie o pracę. Jak mówił Ryszard Kapuściński, żaden dziennikarz, reporter bez poezji ani rusz, ponieważ poezja uczy celnego, precyzyjnego mówienia – mówi Józef Baran.
Podczas spotkania Józef Baran mówił o kondycji współczesnej poezji. Uważa, że poeta nie powinien swoją twórczością „zanieczyszczać powietrza.”
– Dla współczesnych poetów istotne jest, aby pomysły były oryginalne. Ten kto pierwszy porównał róże do kobiety był geniuszem, ale kolejny był już grafomanem. Nie można się powtarzać – mówi Baran.
Sam opiera się na klasycznych kryteriach tworzenia poezji: piękno, czułość dla drobiazgów świata, myśl i forma. Krytycznie odnosi się zaś do turpistów.
– Jeśli chodzi o turpistów to ja mam zawsze taki argument – jeżeli oni uważają, że piękno jest tym co jest brzydkie i tylko o tym trzeba pisać, to niech szukają sobie takich dziewczyn – zezowatych, garbatych, kulawych. Dlaczego tutaj stosują tradycyjny kanon piękna a w wypadku sztuki odwracają wszystko do góry nogami?
Józef Baran kilkukrotnie przyjeżdżał do Jasła. W ubiegłym roku odwiedził nasze miasto wraz z aktorką Anną Dymną.
– Mam bardzo miłe skojarzenia z Jasłem. Tu powstawały piosenki do moich tekstów. Kilkukrotnie odwiedzałem Jasło a w ubiegłym roku odbyło się tutaj spotkanie z panią Anną Dymną – mówi Józef Baran.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
Haha, na ostatnim zdjęciu widac zainteresowanie poetą xD
No niestety, tak jest, jeżeli młodzież na takie spotkania idzie "z urzędu". Lekcje przepadną, podrzemać można…