Pamięci Hubala (foto)

Brał udział w trzech wojnach – I światowej, wojnie roku 1920 oraz II wojnie światowej. Wraz z kilkudziesięcioosobowym oddziałem wsławił się w walce z okupantem hitlerowskim. Walczył nawet po decyzji generalnego dowództwa o zawieszeniu broni. W piątek w dworku w Gorajowicach uczczono 70-tą rocznicę śmierci Henryka Dobrzańskiego „Hubala”.

Pod pamiątkową tablicą poświęconą Dobrzańskiemu kwiaty złożyli: członkowie Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego w Jaśle, młodzież jasielskiej szkoły medycznej oraz przedstawiciele placówek noszących imię majora: Szkoły Podstawowej nr 10 i Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jaśle.

– Wszystkie jego czyny były wielkim bohaterstwem, chociaż w pewnym okresie uznano, że sprzeniewierzenie się rozkazowi, jaki otrzymał i pójście dalej z tym małym oddziałem do walki o wolność kraju, jako niesubordynację w sprawach wojskowych – mówił o Henryku Dobrzańskim ppłk Stanisław Karaś, prezes Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego w Jaśle

Hubal związany jest z Jasłem przez swoje miejsce urodzenia. Przez długi okres czasu uważano, że Henryk Dobrzański urodził się w Gorajowicach, jednak wielu historyków, w tym Leszek Znamirowski, który Hubalowi poświecił książkę „Hubal i Hubalczycy, jasielskie ślady” dowodzi, że Hubal urodził się w jednej z kamienic jasielskich.

– Major Henryk Dobrzański spędził swoje dzieciństwo w pałacyku w Gorajowicach, tutaj jednak się nie urodził, na co są dokumenty i relacje świadków. Sami państwo Sroczyńscy, kiedy ktoś mówił, że tutaj się urodził Dobrzański, byli bardzo mocno zdziwieni – mówi Znamirowski. 

Prawdą jest jednak, że Dobrzański przez krótki okres czasu spędzał w dworku Sroczyńskich dzieciństwo. 

– Tutaj, jak wspomina jego siostra Lila Dobrzańska, pobierał pierwsze lekcje jazdy konnej, bo był świetnym jeźdźcem – mówił Leszek Znamirowski.

Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl

– – –