Takiej znajomości nie powstydziłby się chyba nikt. Pani Wanda Półtawska miała okazję nie tylko spotkać Jana Pawła II, ale przez wiele lat współpracować i przyjaźnić się z papieżem. Drogi księdza z Krakowa i młodej lekarki przecięły się na jednym ze spotkań młodzieżowych.
Półtawska od początku swojej kariery medycznej (z wykształcenia jest psychiatrą) pracowała w poradniach młodzieżowych i małżeńskich.
Aktywnie działała w organizacjach młodzieżowych i tam poznała Wojtyłę. Między młodym wadowiczaninem i młodą lublinianką narodziła się nić wzajemnej współpracy, która przetrwała aż 50 lat. Zaowocowała ona powołaniem Instytutu Teologii Rodziny przy Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, wykładami w Instytucie Jana Pawła II przy Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie, członkostwem w Papieskiej Radzie ds. Rodziny i Papieskiej Akademii „Pro Vita” oraz bliską przyjaźnią z Ojcem Świętym.
Na wczorajszym spotkaniu w JDK, dr Wanda Półtawska wspominała Jana Pawła II; opowiadała o nieszczęściu holokaustu, którego była naocznym świadkiem; pani Wanda mówiła tez o życiu, przemijaniu, miłości tej prawdziwej, Bożej.
W czasie II wojny światowej była harcerką Szarych Szeregów, za co w 1941 roku została aresztowana przez gestapo i skazana na śmierć. Wysłano ją do obozu w Ravensbrück, razem ze 130 młodymi dziewczętami. Co jakiś czas wykonywano tam kolejny wyrok śmierci co powodowało, że żyły one z nieustanną świadomością „jutro mogę być ja”. Skazane na śmierć kobiety poddawano też okrutnym eksperymentom pseudomedycznym. Takie eksperymenty przeszła także 21 letnia Wanda.
Doświadczenie wojny wywarło na młodej dziewczynie piętno, którego nie sposób wymazać. Ale dzięki pracy dla bliźnich oraz chęci życia stworzyła tak wiele. Dziś jest cenioną publicystką, która wierzy, że „życie jest drogą do szczęścia.” A doświadczenie jej życia jest świadectwem tych słów.
Zapis ze spotkania z Wandą Półtawską w fotorelacji Bogdana Bachty.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
