Mieszkańcy Jareniówki i Trzcinicy wygrali z władzami Gminy Jasło
Mieszkańcy Jareniówki i Trzcinicy protestowali przeciwko nowym zasadom opłat za ścieki. Po czteromiesięcznej i burzliwej batalii wygrali z władzami gminy Jasło.
Władze gminy chciały wprowadzić opłaty ryczałtowe za odprowadzane ścieki.
– Chodziło nam o wykreślenie z umowy słowa „ryczałt”. Szkoda tylko, że nie dogadaliśmy się przed świętami, bo świętowalibyśmy spokojniej – mówił Eugeniusz Kołodziej.
– To nie wymysł wójta czy rady gminy – podkreślał Stanisław Pankiewicz, wójt gminy Jasło. – W tym roku oddajemy kanalizację w 11 sołectwach, to 2800 przyłączy i zasady rozliczania muszą być ujednolicone – podkreśla wójt.
Kanalizacja budowana jest za pieniądze unijne. Wójt obawia się, że Komisja Europejska może zakwestionować egzekwowanie prawa przez samorządy lokalne, a to mogłoby być zagrożeniem dla realizowanego przez Związek Gmin Dorzecza Wisłoki projektu.
Mieszkańcy wywalczyli o liczniki
– Nie odpuścimy – mówił Eugeniusz Kołodziej, reprezentujący Społeczny Komitet Budowy Wodociągu i kanalizacji w Jareniówce. – Jeśli nie będzie zgody na rozliczani według faktycznego zużycia wody i odczytów z wodomierzy to zgłosimy wniosek o wotum nieufności dla wójta i niektórych osób z gminy. Zrobimy referendum w sprawie ich odwołania – zapowiadał wczoraj na wiejskim spotkaniu z władzami gminy.
Pankiewicz w końcu ustąpił, czteromiesięczna walka mieszkańców skończyła się. Wystarczyło wykreślić jedno słowo z umowy, by ich zadowolić. Opłata za odprowadzanie ścieków zostanie ustalona na podstawie średniorocznego zużycia w oparciu o odczyty z wodomierzy.
Nowiny24.pl
Ewa Wawro