Regulamin Karpackiej Troi jest absurdalny!
Rodziców malutkich dzieci wkurza regulamin, który obowiązuje w skansenie archeologicznym Karpacka Troja.
Chciałam ze swoją rodziną miło spędzić czas, a z udanego pikniku rodzinnego w skansenie nici; wyjechaliśmy z Trzcinicy potwornie rozczarowani. Wszystko przez głupi zapis w regulaminie mówiący o zakazie wchodzenia z wózkami dziecięcymi na teren skansenu – oburza się Czytelniczka. – Zwiedziłam już wiele miejsc w Polsce i nie tylko, i nigdy nie było problemu z wózkiem dziecięcym – mówi.
W minioną niedzielę nasza Czytelniczka z Rzeszowa wraz z mężem i trójką dzieci w wieku 9 l.,4 l. i 1 r. pojechała do skansenu. – Udaliśmy się do kasy, aby kupić bilety. Pani w kasie poinformowała nas, że na teren skansenu nie wolno wchodzić z wózkami dziecięcymi. Gdy zapytałam dlaczego, usłyszałam, że obowiązuje taki regulamin. Poprosiłam o rozmowę z kierownikiem. Po chwili pojawił się młody człowiek od którego dowiedziałam się tego samego.
Czytelniczka: – Mieliśmy zepsuty piknik przez absurdalne przepisy
Poprosiłam także o wgląd do regulaminu, Oprócz “surowo zabrania się wchodzenia z wózkami dziecięcymi”, wymieniono tam jeszcze kilka innych absurdalnych rzeczy – mówi oburzona kobieta. – Okazało się jednak, że z wózkiem mogę wejść, ale tylko po to, aby zostawić go w miejscu do tego wyznaczonym, bez prawa jeżdżenia nim po terenie skansenu. Pan kierownik zaproponował mi pozostawienie dzieci w Sali Małego Odkrywcy – tylko jak zostawić roczne dziecko samo? – pyta. – No i nie zamieszczono regulaminu na stronie internetowej skansenu, ani żadnej informacji, która pozwoliłaby mi podjąć decyzję, czy powinnam tam jechać z rocznym dzieckiem w wózku. Gdyby uprzedzono mnie wcześniej to zabrałabym nosidełko lub nie przyjeżdżała wcale– dodaje. Ostatecznie rodzina z wejścia do skansenu zrezygnowała.
Kierownik skansenu: – Ta pani zachowywała się skandalicznie
– Ta pani zachowywała się skandalicznie. Zrobiła awanturę. Uparła się, że nie chcemy jej wpuścić, a to nieprawda, przecież musimy trzymać się zapisów regulaminu opracowanego przez dyrekcję Muzeum Podkarpackiego w Krośnie. Rodzice mogą zostawiać wózki w holu. Ostatecznie jednak dyrektor widząc narastający problem wyraził zgodę, aby rodzice wjeżdżali wózkami na teren parku archeologicznego – wyjaśnia Dawid Iwaniec, kierownik skansenu. – Gdy zaproponowałem tej pani, aby zostawiła swoje najmłodsze dziecko w Salce Małego Odkrywcy i opiekowała się nim na zmianę z ojcem, nie zgodziła się. Zachowywała się bardzo nieelegancko, była agresywna, bezczelna, oznajmiła, że “wypierdzieliśmy taki regulamin”, że “media was pożrą”, odwróciła się na pięcie i nie chciała więcej z nami rozmawiać – dodaje.
Wioletta Zuzak
Super Nowości
Smiech na Sali
Trochę racji w tym jest. Obowiązek chodzenia w grupie i koniecznie z przewodnikiem, obowiązek wcześniejszej rezerwacji biletów… To wszystko odstręczy ludzi od zwiedzania. Załóżmy, że ktoś sobie po prostu jedzie, widzi zjazd do skansenu i chce go zwiedzić… a tu kicha! Byłam w Biskupinie i tam takich absurdów nie ma. Czy dyrekcja muzeum boi się, że zwiedzający zdemolują skansen? Żulom nie opłaci się opłata w wysokości 18 zł li i jedynie za przyjemnośc demolki. Rozsądku i zmiany regulaminu życzę. A skansen, nota bene, przepiękny.
I miała całkowitą racje co za durny przepis wymyślił dyrektor muzeum bo kto by inny to zrobił jak nie on
OT I POLSKIE PIEKIEŁKO !!!!
STRASZNIE” MĄDRY I WAŻNY ” TEN PRZEPIS WYMYŚLIŁ !
PRZECIEŻ TO NIE WAWEL !!
To straszne, Pan Kierownik się zdenerwował kretyńskimi odwiedzjącymi. Pchają się do „ICH” Skansenu, na dodatek płacąc po 18 zł za oglądniecie kilku chałup i mają pretensje. Tak być nie może. STOP WARCHOLSTWU!!! Zwiększyć dotację, zamknąć bramę Skansenu dla pospulstwa, a jedynie robić imprezy i wyżerę dla VIP-ów i gości Derektora. Nie denerwować Pana Kierownika, któremu zapewne Mamusia wmawiała od urodzenia, że jest NAJLEPSZY
PARANOJA !!!!! – PARTACKA TROJA – niech zaczyna dumac jak to podatnikom te stracone miliony zworcic zanim sie glowy zaczna sypac…
W Jaśle (Krośnie) nie brakuje idiotów. Opisany przypadek jest tego najlepszym dowodem.
Dla kogo panie zarządzający tym skansenem wydalił pan z siebie ten durny regulamin ?
Chyba dla swojego świętego spokoju.
Won z takim głupim pseudodyrektorem – jego działalność jest szkodliwa i nie życzę sobie, aby była opłacana z moich podatków.
Czas panie Iwaniec, abyś te bzdury zmienił. Za tydzień wybiorę się tam
z moim jednorocznym wnuczkiem – zobaczymy co się zmieni.
Ale durny przepis ,skansen dla dyrekcji czy dla zwiedzających?
durne jaslo to i regulamin durny
Cale szczescie ze nie kupili biletow i tak nie warto tam wchodzic…
dobrze wiedziec bo wybieralismy sie z dzieckiem
To i inwalidów na wózkach też pewnie nie wpuszczą?
eee tam, regulamin jest dobry, lata takie małe i nie wie z tego nic. niech nie wozi dziecka jak kuli u nogi w takie miejsca
Co się dziwicie przecież dyrektor z Krosna. Więcej komentarza nie trzeba.
Można pocieszyć tą Panią że i tak nic nie straciła. Heh tak utopionych pieniędzy już dawno nie widziałem. Byłem z rodzinką w tym skansenie i moim zdaniem to jedna wielka porażka. Ktoś kto projektował te schody do tych budowli to konkretny głupek jak można postawić metalowe schody przy takich domkach porażka.
W sierpniu byłem w Krakowie. Zwiedzałem z żoną i dwuletnim synem w wózku podziemia na rynku krakowskim. Myślę, że nie da się porównać obu miejsc. Podziemia są o wiele większą atrakcją dla zwiedzających. Nie pochwalam zachowania Pani – jeśli to prawda ale taki zapis w regulaminie jest bzdurą !
@…
A w ilu podobnych miejscach byłeś, jeśli można spytać? Ty oczywiście zrobiłbyś wszystko lepiej i za połowę tej sumy? Pewnie, że możnaby było trochę „uśredniowiecznić” i schody i budynek główny, podobnie jak jest w Biskupinie, ale twierdzić, że nie ma tam po co iść może tylko polski malkontent.
Polityka prorodzinna. Pogratulować autorom regulaminu!! To że do prywatnego sklepu nie można wejść z wózkiem to jeszcze zrozumię- strata własciciela ale do takiego obiektu……. brak słów!
I jak zwykle obudza sie z reka w nocniku jak juz bedzie za pozno… albo zmienia regulamin albo za 2, gora 3 lata bedzie mozna przerobic te cala niby wioske na opal xD
A jak wy tam sobie wyobrażacie ludzi z wózkami? To odwzorowanie starej osady, w której wyobraźcie sobie, wózków na kółkach raczej nie było. Dróżka jest wąska, przed każdym kolejnym miejscem są strome schody – jak tam paradować z wózkiem? Nosić go na każdych schodach? Powodzenia
zgadzam się w 100% sam tego dziś doświadczyłem
dziecinada !!
byłam z trzymiesięcznym dzieckiem na ostatniej imprezie w skansenie oczywiście wózkiem i nikt nie robił z tego problemu, mogłam nawet wjechac do sali wystawowej, może ten regulamin obowiązuje od niedawna
pamiętajcie obywatele że ten cały rehulaminek wymyślił przemadrzaly dyrektorek bo to krosniak i traktuje to miejsce jak swoj fplowark .Ludzie w trzcinicy go nie znoszą bo jest butny i arogancki i stosuje nepotyzm w calej okazalosci np ; przewodnikiem jest ksiadz z Sobniowa ktoremu akurat najbardziej brakuje kasy Smiechu warte . Mlodz ludzie nie maja pracy ale ważne sa ukladziki a ten ksiadz nie ma za grosz ambicji pa
wilk ,byłam ,widziałam,koń by się uśmiał.pozdrawiam mąąądre przepisy i układdddyyyy.
W Biskupinie bilet kosztuje 8 PLN, na Wolinie w wiosce Wikingów 7,50 PLN. Z innej ligi biorąc zamek Malbork 39 PLN, czyli drugie tyle co w Trzcinicy, Wawel: chcąc zobaczyć całość około 100 PLN w zależności od zainteresowań, Kraków podziemny 17 PLN.Byłem wszędzie tam w ostatnich dwóch latach, nie rzuciło mi się w oczy by wstępu tam nie miały dziecięce wózki czy też niepełnosprawni na wózkach. Cena do jakości też ma się nijak. Wniosek jest jeden!!!! Weź panie dyrektorku wyrwij najgrubszą belkę z palisady swojej osadki i walnij się w łeb!!!
W skansenie jest pełno schodów, po których wnosić wózek z dzieckiem jest niebezpiecznie. Tylko jak jest z wózkami inwalidzkimi, czy oni mogą podjeżdżać na ten wyższy poziom. Można by pomyśleć o trasie zwiedzania dla osób z wózkami. Podczas zwiedzania spotkałem w barze pod parasolami zwiedzających, którzy mieli male dziecko kilkuletnie bez wózka. Nie wiem czy na miejscu jest jakiś lekarz, bo może się zdarzyć sytuacja,że będzie potrzebny.
Wybierałam się tam z rodzinom i wnukiem 14 miesięcznym wnukiem. Po tych opiniach zrezygnowałam. Wybieram zwiedzanie Skansenu w Sanoku .Jest tam co podziwiać.