Rodzina została bez środków do życia
ZUS zajął konto kobiety samotnie wychowującej dwoje dzieci.
– O tym, że mam puste konto, dowiedziałam się, kiedy chciałam wypłacić pieniądze z bankomatu, będąc z synem w szpitalu. Mam dług w stosunku do ZUS i wiem, że muszę go spłacić. Godzę się też na zajęcie poborów, ale nie alimentów, których nikt nie powinien ruszać, bo to pieniądze dzieci, nie moje. Z tego, co wiem, alimenty są wyłączone spod zajęcia komorniczego. A my musimy za coś żyć – mówi Magdalena Drzał z Pustkowa.
Pani Magda ma zaległości powstałe z nieopłacania należnych składek z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej. – To około 4 tys. zł i wiem, że muszę je spłacić. Niestety, długo nie mogłam znaleźć pracy, potem zaś rozeszłam się z mężem i gdyby nie mama, u której kątem mieszkam, nie wiem jak przeżylibyśmy z dziećmi. Kiedy w sierpniu podjęłam pracę i równolegle udało mi się uzyskać alimenty na dzieci, zgodziłam się na zajęcie poborów na poczet długu. Nie przypuszczałam jednak, że komornik na zlecenie ZUS zablokuje mi całą sumę. Jeść mama nam da, ale dzieci potrzebują nie tylko jedzenia. Muszą mieć ubrania, leki gdy chorują, starszy syn chodzi do szkoły… – mówi pani Magda.
Blokada konta
– W związku z niewywiązaniem się z obowiązku terminowego opłacenia składek, pomimo kierowanych upomnień, które osobiście zostały odebrane przez zainteresowaną i brakiem reakcji z jej strony, zostało, zgodnie z obowiązującym trybem i przepisami prawa w tym zakresie, wszczęte postępowanie egzekucyjne. Jedną z form dochodzenia należności od dłużnika ZUS jest zajęcie wierzytelności z jego rachunku bankowego – mówi Agnieszka Prajsnar, rzecznik prasowy oddziału ZUS w Jaśle.
Rzecznik tłumaczy, że organ egzekucyjny nie jest zobowiązany do sprawdzania i weryfikowania, z jakiego tytułu na dane konto wpływają środki pieniężne. Taką weryfikację dokonuje właściwy bank, w którym dana osoba posiada konto. – Oddział ZUS, dokonując zajęcia tego rachunku bankowego, nie posiadał wiedzy na temat wpływających na nie środków z tytułu alimentów. To bank, dokonując realizacji zajęcia, zobowiązany jest do uwzględnienia środków, które nie podlegałyby egzekucji i w związku z tym pomniejszenia o tę kwotę realizowane zajęcie – mówi Agnieszka Prajsnar.
Od Annasza do Kajfasza
O wpływających na ten sam numer rachunku alimentów poinformowałam i ZUS, i komornika, i bank. W ubiegłym miesiącu zostawiono mi 450 zł, teraz już nic. Odsyłają mnie od Annasza do Kajfasza, i wszędzie odbijam się jak groch od ściany – mówi rozżalona kobieta.
– Pani Magdalena złożyła do Oddziału ZUS wniosek o zwolnienie spod egzekucji wierzytelności pieniężnych z rachunku bankowego do wysokości wpływających alimentów zasądzonych przez sąd 26 listopada 2015 roku. Taki wniosek o wyłączenie spod egzekucji wpływających alimentów, pani Drzał mogła i może złożyć bezpośrednio w banku wraz ze stosownym dokumentem stwierdzającym obowiązek alimentacyjny – mówi rzeczniczka ZUS. – To osoba zainteresowana, w przypadku zajęcia jej rachunku bankowego w postępowaniu egzekucyjnym, informuje bank o środkach, w tym przypadku alimentach, które nie powinny podlegać egzekucji.
Anna Moraniec
Super Nowości
Jak zwykle ZUS niewinny i zrzucił winę na bank.
Niech złozy pismo o abolicje moze ja jeszcze do konca roku złapie o umorzenie zaległosci
to wstyd panie i panowie z ZUSu ale wy nie macie litości bo przecież trzeba zapracować na nagrody za tę decyzję powinien ktoś słono zapłacić