Byłe wysypisko nie zatruwa wody

Zamknięte w 2007 roku wysypisko nadal nastręcza problemów mieszkańcom okolicznych ulic. Skarżą się oni na fetor ze składowiska, hałas przejeżdżających pod ich oknami śmieciarek. Co więcej, mieszkańcy podejrzewają, że wysypisko nie spełnia wymogów bezpieczeństwa, a zanieczyszczenia przenikają do wód powierzchniowych, głębinowych i do rzeki Jasiołki.

Tablica przed dawnym wysypiskiem – obecną przeładunkownią śmieci przy ulicy Żniwnej w Jaśle

Postanowiliśmy sprawdzić jak wygląda monitoring wysypiska. Udaliśmy się więc do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Rzeszowie, Delegatury w Jaśle.

Tam dowiedzieliśmy się, że wysypisko zobligowane jest do prowadzenia badań monitoringowych, które określone są w rozporządzeniu wydanym na podstawie ustawy o odpadach. Ocena rocznych badań monitoringowych w formie raportu trafia do delegatury w Jaśle.

– Jeżeli eksploatujący wysypisko nie posiada środków technicznych do wykonania takich badań, powinien je zlecić do laboratorium posiadającego akredytację. Po wykonaniu badań laboratorium sporządza sprawozdanie, natomiast sprawozdania z badań wykonanych w trakcie roku kalendarzowego zostają opracowane w formie raportu i przekazane po danym roku kalendarzowym i  w określonym terminie do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska – tłumaczy Aldona Krochmal-Kosiba, Kierownik Delegatury WIOŚ w Jaśle.

Wyniki raportu poddawane są weryfikacji przez WIOŚ i jeśli inspektorzy stwierdzą, że nie  ma negatywnego wpływu na środowisko, nie wszczyna się żadnej procedury.

W Jaśle, firma eksploatująca zamknięte wysypisko przy ulicy Żniwnej, zleca przeprowadzenie określonych przepisami badań zewnętrznemu laboratorium. Od kilku lat jest to firma „Ekoprojekt” z Pszczyny. „Ekoprojekt” posiada wymaganą i aktualną akredytację. Z informacji jakie uzyskaliśmy, laboratorium posiadało potrzebne dokumenty wcześniej, niż został wprowadzony wymóg akredytacji, czyli przed 2008 r.

Wyniki zaskakująco dobre

Badania prowadzone przy ulicy Żniwnej w Jaśle obejmują m.in. badania wód powierzchniowych rzeki Jasiołki powyżej i poniżej składowiska; potoku przepływającego pod składowiskiem na wlocie do krytego kanału i na wylocie do Jasiołki.

Zdjęcie satelitarne terenu byłego wysypiska. (foto. Zumi.pl – lato 2008)

Badania były prowadzone zarówno w okresie działania składowiska jak i po jego oficjalnym  zamknięciu. W latach 2004- 2007 badania składowiska przeprowadzano raz na kwartał.

– Jeśli chodzi o wody potoku przepływającego przez teren składowiska, badania te wskazywały głównie na klasę II jakości wody, natomiast wody rzeki Jasiołki, wykonywane powyżej i poniżej składowiska odpowiadały również klasie II jakości wód powierzchniowych – mówi Aldona Krochmal-Kosiba.

Po zamknięciu składowiska, czyli po roku 2007, jakość tych wód utrzymała się na podobnym poziomie.

– Badania składowiska po zamknięciu, były wykonywane w roku 2008 i wykazują one  podobny stan chemiczny wód, czyli głównie II klasa jakości i dobry stan chemiczny tych wód – dodaje Aldona Krochmal-Kosiba.

Tak więc, wskaźniki zanieczyszczenia wód nie zostały przekroczone i zdaniem WIOŚ, nie można mówić o zagrożeniu dla mieszkańców.

– Na przestrzeni kilku ostatnich lat, czyli od 2004 do 2008 roku nie stwierdzono znacznego pogorszenia jakości wód, zarówno powierzchniowych i podziemnych – kwituje Aldona Krochmal-Kosiba.

Mieszkańcy złożyli pismo do Wojewody

Mieszkańcy ulic Żniwnej w obawie o swoje zdrowie wystosowali w 2008 roku pismo do wojewody podkarpackiego z prośbą o przyglądnięciu się sprawie. Wojewoda zwrócił się do delegatury w Jaśle o przygotowanie odpowiedniej informacji.

– Na wniosek wojewody przygotowaliśmy informację na podstawie naszych kontroli  na temat aktualnego stanu eksploatacji, którą to informację przekazaliśmy w 2008 roku. Było to związane z zapytaniem mieszkańców do wojewody,  głównie o badania monitoringowe i zanieczyszczenia wód powierzchniowych i podziemnych. Na podstawie badań monitoringowych, które do nas spływają, nie stwierdziliśmy negatywnego wpływu na środowisko – wyjaśnia Aldona Krochmal-Kosiba.

Na ile rzetelne są badania?

Pani inspektor pytana przez nas o rzetelność wyników badań przesyłanych w raportach do WIOŚ, odpowiada, że wyniki są prowadzone przez laboratorium posiadające odpowiedni  certyfikat jakości i na tej podstawie można stwierdzić, że badania nie budzą zastrzeżeń w zakresie wykonywanych analiz. 

Pani inspektor na pytanie, czy WIOŚ dokonuje dodatkowych badań składowiska aby  potwierdzić wyniki, wyjaśnia, że takie badania nie były wykonywane przez WIOŚ od kilku lat, bo nie było do tego żadnych przesłanek.

Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl

Czytaj więcej:

•  Sobniów: Jeśli nie wyniosą się z przeładunkownią zablokujemy dojazd! – 22-08-2009 12:55