Delegacja jasielskiego szpitala będzie pikietować jutro w Rzeszowie
Jutro na godz. 12.00 przewidziana jest pikieta pod budynkiem NFZ w Rzeszowie. Weźmie w niej udział delegacja z Jasła. Na rozmowy w Rzeszowie wybiera się również dyrektor szpitala Zbigniew Betlej oraz starosta Adam Kmiecik.
Jasielski szpital podobnie jak inne placówki w województwie odmówiły wczoraj podpisania aneksów z NFZ na rok 2010 ze względu na to, że warunki jakie proponuje Fundusz nie satysfakcjonują szpitali.
– Po pierwsze, pogorszył by się dostęp pacjentów do świadczeń, po drugie, bylibyśmy zmuszeni do redukcji zatrudnienia – mówi dyrektor Zbigniew Betlej
Dyrektor szpitala w Jaśle dodaje, że póki co pacjenci mogą czuć się spokojnie.
– My funkcjonujemy przez dwa miesiące na starych zasadach, czyli umowa na 2009 rok jest przeniesiona na styczeń i luty 2010 – uspokaja Betlej.
Jutrzejsza pikieta ma zwrócić uwagę na problem sytuacji finansowej służby zdrowia w województwie podkarpackim.
– Województwo podkarpackie jest najgorzej finansowane jeśli chodzi o świadczenia zdrowotne. Najmniejsze są nakłady na jednego obywatela w podkarpackim. Średnio w naszym województwie wydaje się na jednego obywatela ok. 1.200 zł, średnia kraju to 1.400 zł a np. w województwie mazowieckim to 1.700 zł – tłumaczy dyrektor Betlej.
Takie różnice spowodowane są algorytmem, który faworyzuje bogatsze województwa zaniedbując biedniejsze. Algorytm został wprowadzony w 2007 roku i obowiązywał do 2009 roku. Nowy system zostanie wprowadzony dopiero w roku 2011. Do tej pory obowiązuje więc stary algorytm.
– To, że planowanie finansowe jest na starych zasadach nasze szpitale wojewódzkie pogrąży w zapaść finansową – przekonuje dyrektor szpitala.
Sytuacja jest trudna, tym bardziej, że zdaniem dyrektorów szpitali, pieniądze mogą wystarczyć jedynie na pół roku. W latach poprzednich NFZ płacił za nadwykonania, ale od połowy 2008 roku tych pieniędzy żaden szpital nie otrzymuje.
– Były w tamtym roku takie obietnice, nie zostały one spełnione. W tym roku wszyscy dyrektorzy powiedzieli dość – mówi Betlej.
Dyrektorzy szpitali oraz starostowie nie zamierzają podpisać proponowanych przez NFZ umów, gdyż te krzywdzą pacjentów. Jak podkreśla Adam Kmiecik, starosta jasielski, problem leży w samej centrali Funduszu.
– To jest problem centrali w Warszawie, która odkłada kapitał zapasowy, która „wypracowuje” zysk, natomiast nie przeznacza tego na leczenie. Dyrektor podkarpackiego Funduszu Zdrowia jeśli nie ma środków nie jest w stanie nam ich dać – mówi Adam Kmiecik.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
Ciekawy fachowiec !
To też jest sposób na zarządzanie szpitalem.