Gamrat rusza na Wschód
Pod koniec ubiegłego roku Gamrat podjął realizację dwuletniego programu eksportowego, mającego na celu odbudowanie eksportu firmy, który w poprzednich latach podupadł ze względu na niski kurs walut.
– Dział eksportu wytypował z każdego kraju po jednej firmie, z którą nawiązał ścisłą współpracą i my jako Gamrat udzieliliśmy tej firmie wyłączność na sprzedaż naszych wyrobów – wyjaśniał prezes Gamratu Andrzej Czajka.
Programy partnerskie, szkolenia i zysk
W tym roku współpraca z podmiotami zagranicznymi polegała na przeprowadzeniu szeregu szkoleń architektów i projektantów.
Takie działania zaowocowały nawiązaniem kontaktów partnerskich i wzrostem eksportu do roku ubiegłego o prawie milion złotych. Drugi rok zapowiada się równie obiecująco.
– W drugim roku planujemy szkolenie, w tych samych miejscach, autoryzowanych wykonawców monterów naszych produktów. Mówimy tu o wykładzinach, rynnach, foliach i o systemach rurowych, które w tej chwili produkujemy i z powodzeniem eksportujemy poza granice naszego kraju – mówi Andrzej Czajka.
Niby w Unii a jednak…
Firma Gamrat S.A. nie planuje w najbliższej przyszłości większej ekspansji na Zachód ze względu na to, że kapitałowo i organizacyjnie nie jest jeszcze do tego przygotowana. Ponadto warunki na rynkach europejskich nie są przyjazne dla polskiej spółki.
– Rynki Unii Europejskiej wbrew pozorom, nie są wcale tak otwarte. Tam pojawiają się miejscowe przepisy, które skutecznie blokują wejście naszych wyrobów, które co prawda spełniają wszystkie normy europejskie – mówi Janusz Rak, dyrektor handlowy spółki Gamrat.
Poważne ograniczenia dla polskich produktów, są np. we Francji, gdzie wymagany jest dodatkowy certyfikat, sponsorowany przez trzech czołowych producentów wykładzin podłogowych, którego firma nie jest w stanie dostać.
Dlatego firma zaczęła sprzedawać swoje wyroby na Wschód i południe Europy. Dziś produkty Gamratu są wykorzystywane w krajach Bałtyckich, Rosji, Białorusi, Ukrainie, Czechach, Słowacji, Węgrach, w Bułgarii, Rumunii; na Bałkanach w tym nawet w Republice Kosowa.
„Partnerzy na dobre i na złe”
Gamrat S.A. ma ugruntowaną pozycję na rynku polskim, wypracowując model partnerskiej współpracy łączy się z partnerami firmy – jak mówi dyrektor Rak – „na dobre i na złe ”. Podobnie Gamrat chce zrobić na rynkach zagranicznych
– Chcemy pozyskać takiego klienta, który jest z nami nie tylko kiedy jest dobrze, kiedy my potrafimy zaoferować wyrób w cenie porównywalnej bądź mniejszej niż konkurencja ale także w momencie gdy na skutek różnych okoliczności np. cena surowca, kurs waluty, nasz klient nie dziękuje nam za współpracę, tylko zmniejsza marżę po to abyśmy przetrwaliśmy na tym rynku. Takie podejście do biznesu doceniamy i tych 26 partnerów, których już pozyskaliśmy, nam to gwarantuje. Są to firmy, które przez lata współpracy już sprawdziliśmy – tłumaczy Rak.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
Gamrat rusza do CBA !!!!! Panie Czajka.
Panie Czajka gratulacje,idziemy na wschód, na Moskwę!!!!