W Umieszczu od tygodnia nie mają wody pitnej
Od tygodnia mieszkańcy miejscowości Umieszcz i Tarnowiec Kwiatkowiska nie mogą korzystać z wody z gminnego wodociągu, bo ta została skażona azotynami. Zdaniem dyrektora ZBGK w Tarnowcu skażenie mogło nastąpić z winy mieszkańców.
– Problem powstał tydzień temu. Po rutynowych badaniach sanepidu okazało się, że jakość wody jest nieodpowiednia, został przekroczony poziom azotyn w składzie wody i w związku z tym Zakład Gospodarki Komunalnej otrzymał decyzję o wstrzymaniu dostaw wody i o poinformowaniu mieszkańców o zakazie spożywania wody do celów spożywczych – mówił nam Bogusław Wójcik, wójt gminy Tarnowiec.
Uciążliwości mniejsze niż by się wydawało
Większość mieszkańców, z którymi rozmailiśmy twierdzi, że radzi sobie z brakiem wody pitnej. Gmina na bieżąco dostarcza zapasy wody w plastikowych pojemnikach do mieszkańców Umieszcza i Tarnowca Kwiatkowiska, jednak ci w większości korzystają z przydomowych studni.
– W zbiorniku jest 2 tys. litrów, a woda stoi cztery dni, a tylko kilkadziesiąt litrów wody jest ujętych, więc wody potrzebuje tak naprawdę garstka ludzi – mówił nam jeden z mieszkańców.
Faktycznie z informacji jakie otrzymaliśmy w gminie wynika, że aż 90% mieszkańców Umieszcza korzysta z przydomowych studni. Uciążliwości są jednak odczuwane.
– Większość mieszkańców radzi sobie, bo mają studnie koło domu i biorą wodę stamtąd, jednak te uciążliwości są odczuwane, bo z kranu leci często brudna woda, więc jest problem kiedy trzeba coś umyć albo wyprać. Pod tym względem jest ciężko – mówi nam Ryszard Faber, mieszkaniec Umieszcza.
Skąd to skażenie?
Tarnowiec z problemem boryka się od tygodnia. Wprawdzie wodociąg jest dwa razy dziennie przepłukiwany, jednak jak do tej pory woda nie jest zdatna do picia.
Skażenie wody nie wynikło z błędu zakładu.
– U źródła nie ma skażenia, w odległości 2km od źródła pojawiły się azotyny – mówił Kazimierz Mika, dyrektor Zakładu Budżetowego Gospodarki Komunalnej w Tarnowcu.
Zdaniem dyrektora ZBGK do skażenie mogło dojść przy próbie podpięcia się do ujęcia wody, przez któregoś z mieszkańców.
Wczoraj pytaliśmy do kiedy potrwa ta awaria.
– Może jeszcze do jutra (do czwartku – przyp. red.) najpóźniej do piątku. Wodociąg jest przepłukiwany i woda jest uzdatniana na tym odcinku – mówił nam wczoraj Kazimierz Mika.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
Należy sprawdzić czy przypadkiem z kranów nie leci roztwór chemiczny o nazwie C2H5OH bo ten to ma bardzo szkodliwe działanie na zdrowie mieszkańców!!!
Panie Wójcie, szanowny (szanowany?) włodarzu
gminy – jakiż to problem załatwić te kilka
kubików wody dla swoich poddanych!!! Czyżby
potrzebne byłoby wynajęcie firmy cateringowej
dla załatwienia tego procederu? Jeśli ma Pan
problemy z pozyskaniem deficytowego tlenku
wodoru, to podpowiem, że ostatnio odkryto
go na Srebrnym Globie.