Budżet miasta na 2016 r. zaakceptowany. Nie obyło się bez słownych przepychanek
Podczas drugiej części sesji, radni odrzucili w drodze głosowania wnioski złożone w poniedziałek przez Krzysztofa Czeluśniaka i Jana Pierzchałę. Tym samym uchwała budżetowa dla Jasła na 2016 rok została podjęta w formie zaproponowanej wcześniej przez burmistrza miasta.
Komisja Finansowo Budżetowa RMJ po zapoznaniu się ze zgłoszonymi wnioskami postanowiła ze względów formalnych odrzucić jeden z nich. Pozostałe 7 poddane zostały głosowaniu. Wszystkim 3 wnioskom złożonym przez radnego Krzysztofa Czeluśniaka sprzeciwiło się 14 członków rady.
Wnioski radnego Jana Pierzchały – w tym wniosek dotyczący przesunięcia 300 tys. zł dotacji przeznaczonej na klub sportowy w ramach ustawy o sporcie, budzący na poniedziałkowej sesji spore kontrowersje – odrzucone zostały przez pozostałych radnych niemal jednogłośnie.
Do tego momentu wszystko zdawało się być tylko czystą formalnością, a sam przebieg sesji przebiegał nadzwyczaj spokojnie. Nadszedł jednak czas zgodnie z porządkiem obrad na wolne wnioski i zapytania. Między radnymi rozgorzała ostra dyskusja, która zważywszy na fakt, iż mijają ostatnie dni „starego roku” przybrała formę koncertu wzajemnych oskarżeń i wylewania żalów.
– Ja spodziewałem się takiego wyniku, bo przecież wiemy doskonale, że decyduje większość, a po wczorajszej szopce przekonałem się osobiście jak to wszystko przebiega – mówił radny Jan Pierzchała. – Te wszystkie przesunięcia środków finansowych były zasadne pod względem potrzeb dla miasta Jasła. Wnioskowałem o przesunięcie części środków z promocji miasta w mediach i przeznaczenie ich na bieżące remonty chodników i jezdni. Podam przykład danych jakie udało mi się zdobyć. Za lata 2014 i 2015 przekazano trzem mediom łącznie blisko 200 tys. zł. Nie może się to odbywać kosztem mieszkańców. To jest po prostu niegospodarność – dodał radny Pierzchała, który kilkukrotnie podkreślał potrzebę remontu chodników, dróg i ogólnej poprawy estetyki w naszym mieście posiłkując się przy tym pismami skierowanymi od mieszkańców.
Burmistrz zapowiedział natomiast, że mimo przyjętego planu budżetu w takiej formie jak zostało to przegłosowane, wnioski złożone przez dwóch radnych z pewnością będą uwzględnione.
– Nie twierdziłem, że państwa wnioski nie mają uzasadnienia co do kierunku na który chcecie panowie przeznaczyć te środki. Natomiast twierdziłem, że zabieranie z pewnych działań jest niewskazane, bo zostało to zabezpieczone na takim poziomie na jakim uważamy, że powinno występować – skomentował Ryszard Pabian, burmistrz miasta Jasła.
– Od paru lat staram się o rondo przy skrzyżowaniu ul. Szkolnej i ul. Krasińskiego. Składałem interpelacje w tym temacie. Nie chodziło mi o to, by za te 100 tys. zł wybudować rondo, bo to jest nierealne. Kwotę tę proponowałem na rozpoczęcie tej inwestycji – tłumaczył radny Krzysztof Czeluśniak. Podkreślił przy tym, że zwężenie środków finansowych w kwocie 100 tys. zł przeznaczonych dla straży miejskiej z pewnością nie spowoduje dla tej instytucji większych szkód i strat. – O straży miejskiej, jej ukierunkowaniu i dalszej działalności będę z panem burmistrzem polemizował po nowym roku – zaznaczył radny Czeluśniak.
Inwestycja na skrzyżowaniu ul. Szkolnej i ul. Krasińskiego, tj. budowa ronda o którą zabiega radny Krzysztof Czeluśniak, jest według niego sprawą bardzo istotną dla zapewnienia bezpieczeństwa w tamtym miejscu, gdzie jak relacjonuje często dochodzi do zdarzeń drogowych, kolizji i wypadków.
Pokaz siły
W swoich przemówieniach kilkakrotnie okazał niezadowolenie z faktu odrzucenia złożonych przez niego wniosków, istotnych dla mieszkańców Jasła, przez jak to ujął „pokaz siły” radnych z ramienia PiS, którzy w RMJ mają bezwzględną większość.
– Prowadzenie przez pana sesji to jest wczesna Białoruś, ja bym się na pana miejscu wstydził – tymi słowami radny Czeluśniak zwrócił się w dalszej kolejności do przewodniczącego rady Henryka Raka, z zarzutem bezwzględnego odmówienia mu prawa głosu, a przydzielając go bez zastanowienia burmistrzowi.
– Od początku tej rady nie było takich dygresji, traktujemy się jako radni, tu nie było żadnego pokazu siły tylko wyrażenie woli radnych, zarówno każdego z osobna jak i wszystkich w grupie. Niech pan nie przypina nikomu łatki, bo nie w tym miejscu się pan znajduje, jakieś partie pan powołuje, gdzie pan te partie widzi? – mówił przewodniczący rady.
– Ja już nie wiem gdzie ja jestem i w jakim świecie i kraju żyję. Skończmy z tym wszystkim panowie, gdzie my są? – skomentował słowne przepychanki wiceprzewodniczący RMJ Andrzej Dybaś.
– Pokazujmy siłę, ale niech to będzie pokaz siły jedności – podsumował radny Michał Burbelka, dodając przy tym, iż zadaniem radnych jest przecież podejmowanie działań nie dla partii, a dla naszego miasta.
Jak w temacie samego budżetu wypowiada się burmistrz Ryszard Pabian?
– Budżet zrównoważony przede wszystkim, czyli pozwalający wykonywać te zadania, które ciążą na gminie, zadania statutowe, ale także przewidziano w nim kilka zadań poważniejszych, inwestycyjnych i wiele drobnych, być może te środki jakie zostały zabezpieczone w budżecie nie do końca wystarczą na realizację, ale mam nadzieję, że w trakcie roku ulegnie to zmianie i będziemy mogli te zadania powiększyć o dodatkowe środki. Największą pozycją jest oświata, to prawie 45 mln zł, a następnie pomoc społeczna ponad 20 mln zł, środki przeznaczone na utrzymanie urzędu, są również zadania i środki na utrzymanie dróg i zieleni. Kontynuujemy budowę hali sportów walki, ponadto chcemy przeznaczyć środki na budowę dróg, tych których brakuje na osiedlach, bo już od wielu lat są oczekiwane przez mieszkańców. W Gamracie chcemy wybudować drogę, która pozwoli przedsiębiorcom dojechać do swoich zakładów pracy. Zakładamy, że podatki nie ulegną zmianie, bo takie uchwały zostały już przez radę miejską podjęte, a nawet podatek od środków transportowych ulegnie zmniejszeniu, ale mimo to zakładamy zwiększenie podatków – powstają nowe obiekty, są zagospodarowywane nieruchomości, a z tego tytułu zwiększone podatki – powiedział burmistrz Jasła.
JM
inwestycje ok , dyzio wreszcie ma odpowiednie miejsce pracy dla jego kwalifikacji i inteligencji