Przegląd mediów

Hej ho, na grzyby by się szło

Po ostatnich deszczach lasy zapełniły się grzybami. – Prawdziwy grzybiarz czuje w lesie grzybnię. Wystarczy wciągnąć do nosa powietrze i poczuć zapach owocników – mówi Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

Hej ho, na grzyby by się szło (fot. Przemysław Janas, Jaslonet.pl)

Edward Marszałek nie kryje entuzjazmu: w podkarpackich lasach po ostatnich deszczach „jest całe morze grzybów, są wszędzie”. I odkrywa tajemnice ich wegetacji: – Grzyby rosną w pewnym schemacie. Określone gatunki współpracują z korzeniami określonych drzew na zasadzie mikoryzy. Owocniki rosną na obrzeżu grzybni i po każdym sezonie oddalają się po okręgu od pnia drzewa. Przed wiekami ludzie nie potrafili wytłumaczyć tego zjawiska, dlatego mówili, że grzyby rosną w „czarcim kręgu”, że zostały zasiane ręką diabła i uważali je za nieczyste wyziewy ziemi.

Gdzie szukać grzybów?

Dziś Polacy oczywiście już wiedzą, że grzyby nie są czarcim pomiotem (co najwyżej te trujące). Wręcz przeciwnie, można z nich przyrządzać smaczne potrawy, a sam spacer po lesie jest korzystny dla zdrowia. Gdzie zatem szukać grzybów? – Jeśli chcemy znaleźć kanię, którą łatwo pomylić z muchomorem, to szukamy jej na łąkach, gdzie jeszcze się wypasa jakieś zwierzęta – radzi E. Marszałek. Czerwonego kozaka szukamy na obrzeżach lasów osikowych i brzozowych. W okolicy brzóz znajdziemy też koźlarza babkę. Podgrzybki różnych gatunków współpracują z wieloma gatunkami drzew: bukiem, jodłą czy sosną. Królewskie borowiki rosną w starszych drzewostanach jodłowych i dębowych, a maślaki w młodych sośninach i zagajnikach modrzewiowych.

Zaproszenie do narolskich lasów

W lasy narolskie na grzyby zaprasza nadleśniczy Robert Stankiewicz. – Wieczory są ciepłe, pada deszczyk, co sprawia, że w lasach zaczyna rosnąć coraz więcej grzybów. W okolicach Narola rosną głównie prawdziwki i podgrzybki, możemy spotkać również maślaki, kozaki i rydze – mówi nadleśniczy Stankiewicz. Nadleśniczy radzi, by grzyby zbierać rano, gdyż nasz umysł jest o tej porze dnia świeży, a oczy nie zmęczone. Najlepsza dla grzybobrania jest pogoda pochmurna, gdyż refleksy świetlne nie utrudniają wypatrzenia w runie grzybów.

Jak się ubrać do lasu? – Odpowiednio do pory roku, ale nie za ciepło, by się nie przegrzać. Przy deszczowej pogodzie należy oczywiście założyć kalosze i nieprzemakalną pelerynę – radzi nadleśniczy z Narola. Zaleca też, by w sytuacji, gdy nie zna się terenu, do lasu wybierać się w kilka osób oraz umówić się z kimś z miejscowych, by wskazał odpowiednie grzybowiska. – Grzyby możemy znaleźć zarówno przy drogach, jak też w ustronnych miejscach. Zbiór jest obfity wtedy, gdy znajdziemy ukryte w lasach „grzybowiska” – dodaje nasz rozmówca.

Sezon na żurawinę

W narolskich lasach rozpoczął się też sezon na zbiór owoców żurawiny. – Żurawina jest znakomita do mięsnych potraw jako przystawka, robi się z niej też smaczne nalewki – mówi Robert Stankiewicz.

Piotr Samolewicz
Super Nowości

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Back to top button
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x