r e k l a m a
Przegląd mediów

Nowe Podkarpacie: Susza w Jareniówce

Mieszkańcy wielu miejscowości walczą z brakiem wody w studniach. W Jareniówce w gminie Jasło walczą z tym problemem od wielu lat. – Ostatnio jest tragicznie, studnie są suche – mówią mieszkańcy

Nowe Podkarpacie: Susza w Jareniówce(kliknij aby powiększyć)

Przez Jareniówkę, miejscowość w gminie Jasło, kilka razy dziennie przejeżdża beczkowóz. – W jedną sobotę to miałem sześć kursów. Widzę, że teraz ludzie potrzebują więcej wody aniżeli kilka miesięcy temu. Nawet tacy, którzy do tej pory nie mieli problemów z jej brakiem – mówi pan Stanisław, który przywozi wodę mieszkańcom Jareniówki.

Liczy się każda kropla

Mieszkańcy Jareniówki od ponad dziesięciu lat narzekają na brak wody w studniach, które są głównym jej źródłem. Braki rozpoczynają się w czerwcu i trwają do roztopów. Przyznają jednak, że w ostatnich miesiącach jest znacznie gorzej. – Liczy się dosłownie każda kropla. Wodę z prania łapiemy do beczki, a potem wykorzystujemy ją do spłukiwania ubikacji. Nie mamy innego wyjścia. Musimy radykalnie oszczędzać. Dobrze, że chociaż jest jak dowieźć wodę do domu, można ją zamówić, bo tak byłaby katastrofa – nie kryje zdenerwowania Roman Bożek z Jareniówki. – Jest tragicznie. Nawet gdyby teraz spadł deszcz to nam niewiele pomoże. Ziemia jest tak wysuszona, bo deszczu było niewiele, wody gruntowe znacznie się obniżyły. Musimy sobie radzić i oszczędzać – dodaje Eugeniusz Kołodziej, mieszkaniec Jareniówki. – Gdy w domu ludowym jest jakaś impreza np. wesele, to ludzie boją się, że w pewnym momencie braknie wody – dodaje Janusz Pruchnik, sołtys Jareniówki.

Zamawiają wodę

W wielu gospodarstwach studnie wysychają. Mieszkańcy na własny koszt zamawiają wodę, która z beczkowozu wpompowywana jest do studni. Wystarcza zaledwie na kilka dni. – Podkopałem studnię, żeby była głębsza, ale i tak brakło. A przecież trzeba się umyć, bo pracujemy, czy wyprać. Kanalizacja jest, a wody nie ma – stwierdza pan Stanisław.
Studnia u Bronisława Merkwy z Jareniówki jest sucha. – Mam mały traktor i dowożę sobie wodę. Do tej pory woda jeszcze była, ale ostatnio nie ma ani kropli – mówi pokazując suche wiadro wyciągnięte ze studni.
– Jeden z przedsiębiorców, który zajmuje się przetwórstwem warzyw musiał na jakiś czas wstrzymać produkcję przez brak wody, chociaż ma swoje studnie. Daje zarobić mieszkańcom, bo skupuje od nich warzywa i owoce, daje pracę, ale nie ma możliwości produkcji – zaznacza Wacław Gorgosz, radny gminy Jasło.

Szczegóły w numerze – strona 3.

Marzena Miśkiewicz, współpraca Andrzej Józefczyk
Nowe Podkarpacie

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
jasiu
jasiu
2025 lat temu

Na kłopoty Marek Jurek

H2O
H2O
2025 lat temu

Największą głupotą, co potwierdzi ka\żdy studniarz jest wlewanie wody do studni!!!! Wlewając wodę do studni, przeważnie kilka m3 z paru metrowej wysokości powoduje zasklepienie dojść żył wodnych, a wlana woda i tak poprzez szczeliny w gruncie, przy braku wody gruntowej, odpłynie ze studni.

emilwasacz
emilwasacz
2025 lat temu

susza jest a gość na zdjęciu i tak się cieszy, a co tam

Do emilwasacz
Do emilwasacz
2025 lat temu

Do emilwasacz on się tylko usmiecha !!!

Kol
Kol
2025 lat temu

Panie wójcie trzeba było najpierw wodę doprowadzić a nie kanalizację robić ,po co ta kanalizacja jak wody brak?Dlatego wójt chciał wprowadzić ryczałt przy kanalizacji a nie liczniki -cwany.

czytelnik
czytelnik
2025 lat temu

Jareniówka? Zobaczcie jak wygląda Solina:
http://esanok.pl/2011/niski-poziom-wody-w-solinie-fotorelacja.html

Back to top button
6
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x