r e k l a m a
Wiadomości

Chciano ich "wpuścić w kanał" ze ściekami…

Mieszkańcom Gminy Jasło Rada Gminy oraz Wójt Stanisław Pankiewicz (PiS) zaproponowali nowe, niekorzystne zasady rozliczania opłat za odprowadzanie ścieków.  Doszło do ostrego sporu ze społeczeństwem gminy wiejskiej. Spór powstał po otrzymaniu przez mieszkańców nowych umów cywilnoprawnych. Gmina chciała, aby mieszkańcy płacili za odprowadzanie ścieków na zasadzie ryczałtu, z kolei sami zainteresowani chcieli utrzymania obecnego stanu rzeczy, czyli rozliczania się za pomocą liczników. Mieszkańcy sołectw Jareniówka, Trzcinica oraz Niepla wystosowali do Wójta oraz do Rady Gminy Jasło protesty w tej sprawie. Później organizowali spotkania z władzami gminy. Ostatnie odbyło się w ubiegły piątek, tj. 20 marca br.

Srogie i bezwzględne wypowiedzenia umów

Ze względu na fakt, że większość mieszkańców ma zainstalowane liczniki, to ryczałt zwiększyłby ich opłaty nawet trzykrotnie. Tymczasem gmina podjęła kroki prawne do wprowadzenia rozliczenia ryczałtowego rzekomo z uwagi na ujednolicenie systemu rozliczania w całej gminie. Mieszkańcy otrzymali dotychczasowe wypowiedzenia umów ze względu na uchwalony przez Radę Gminy nowy Regulamin dostarczania wody i odprowadzania ścieków w Gminie Jasło. W wypowiedzeniach umów, kierownik Gminnego Zakładu Komunalnego w Jaśle, Stanisław Woźniak zmianę Regulaminu oraz systemu rozliczania ilości ścieków uzasadniał odpowiednim przepisem rozporządzenia Ministra Budownictwa. Kierownik w wypowiedzeniu prosił o podpisanie nowych umów, które przesyłał w załączeniu. Jednak kilka zdań niżej kierownik Woźniak zmienił ton pisma z proszącego na straszący zapominając najwyraźniej, że umowa cywilnoprawna nie jest aktem, w którym organ administracji może korzystać z władztwa administracyjnego. Kierownik powołując się na przepisy prawa napisał: „(…) niezwrócenie podpisanej umowy w terminie do dnia 1 marca 2009 r. traktowane będzie jako odmowa podpisania nowej umowy. W takim przypadku odprowadzanie ścieków do sieci kanalizacyjnej (…) traktowane będzie jako nielegalne odprowadzanie ścieków, to jest bez zawarcia umowy. Taka sytuacja może skutkować zamknięciem przez GZK przyłącza kanalizacyjnego (…) lub narazić właściciela na kary (…).”

Zebranie w Jareniówce

Na początku piątkowego spotkania Wójt Stanisław Pankiewicz przypomniał mieszkańcom jakie pisma wpłynęły w przedmiotowej sprawie do Urzędu Gminy oraz poinformował, że wystąpił do Ministerstwa Infrastruktury z prośbą o interpretację niejasnych przepisów i, że zwrócił się do niezależnej kancelarii prawnej, aby ta wydała opinię w kwestii tego problemu. Jednocześnie Wójt oświadczył, że sytuacja mieszkańców nie będzie tak wyglądała jak to przedstawiano na poprzednim spotkaniu z mieszkańcami, że rozwiązanie będzie dla nich korzystne. „Jestem przekonany, że konflikt zostanie rozwiązany na zasadzie porozumienia stron uczestniczących w tym konflikcie”. Stanisław Pankiewicz tłumaczył mieszkańcom, że na tym spotkaniu nie jest w stanie w sposób jednoznaczny zadeklarować jakie będzie ostateczne rozwiązanie problemu do czasu otrzymania opinii z ministerstwa, z kancelarii prawnej oraz do czasu rozpatrzenia przez Wojewodę Podkarpackiego skargi mieszkańców (skargi mieszkańców Niepli – przyp. red.).

Przepisy, przepisy, przepisy…

Obie strony swoje argumenty podpierały przepisami prawa. Gmina powoływała się na rozporządzenie Ministra Budownictwa w sprawie określania taryf, wzoru wniosku o zatwierdzenie taryf oraz warunków rozliczeń za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków, według którego, jeżeli przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne świadczy wyłącznie usługę odprowadzania ścieków oraz brak jest urządzenia pomiarowego, ilość ścieków ustala się zgodnie z przepisami dotyczącymi przeciętnych norm zużycia wody.

To budziło sprzeciw mieszkańców, którzy z kolei powoływali się na przepisy ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, z której wynika, że ilość odprowadzonych ścieków ustala się na podstawie wskazań urządzeń pomiarowych, a w razie ich braku na podstawie umowy, jako równą ilości wody pobranej lub określonej w umowie.

Ministerstwo wyjaśnia…

Obecny na spotkaniu Radny Rady Miejskiej Jasła Krzysztof Czeluśniak, który na prośbę mieszkańców Jareniówki uczestniczył w mediacjach pomiędzy stronami konfliktu, pytał Wójta Pankiewicza m.in. o opinię ministerstwa, czy rzeczywiście nie ma jeszcze odpowiedzi. Wójt przyznał, że odpowiedź taką już otrzymał, lecz nie jest to jeszcze odpowiedź urzędowa, gdyż nie jest podpisana i opieczętowana. Radnemu Czeluśniakowi, udało się wcześniej dotrzeć do pisma kierowanego z Ministerstwa Infrastruktury do Wójta Stanisława Pankiewicza.  Jego treść przedstawił mieszkańcom. Z pisma wynika, że racja w sporze leży jednak po stronie mieszkańców Jareniówki. W konkluzji tego pisma możemy przeczytać: „Zdaniem Departamentu,  § 16 ust. 6 rozporządzenia Ministra Budownictwa z dnia 28 czerwca 2006 r. (…) wskazuje sposób szacowania wprowadzanych do kanalizacji ścieków w przypadku braku urządzeń pomiarowych, jednakże nie może ograniczać swobody zawierania umów wynikającej z ustawy. Z uwagi na wyższość przepisów ustawy nad rozporządzeniem w hierarchii aktów normatywnych, w przypadku spornym należy stosować przepisy ustawy. W związku z tym, w opinii Departamentu, umowne szacowanie ilości wprowadzanych ścieków, w oparciu o wskazania wodomierzy rejestrujących pobór wody z własnego źródła, jest zgodne z przepisami ustawowymi.”

…a gmina?

Wójt Pankiewicz stwierdził, że wynika z tego wprost, że dawne Ministerstwo Budownictwa po prostu zapisało w sposób niezręczny ten zapis w rozporządzeniu, który jest niezgodny z ustawą. Wójt zapowiedział działania poprzez parlamentarzystów zmierzające do tego, żeby ministerstwo przyznało się na piśmie, że wprowadziło w błąd jednostki samorządu. Wójt jednak stwierdził też, że gmina ma jednak obowiązek stosować przepis wykonawczy, którym jest rozporządzenie. Dotychczasowe działania uzasadnił obawą o ewentualne kontrole zewnętrzne – „ktoś na pewnym etapie kontroli mógłby stwierdzić, że mamy regulamin niezgodny z rozporządzeniem”, wtedy mógłby być problem np. z rozliczeniem pieniędzy unijnych.  Po tych wyjaśnieniach Wójta Pankiewicza radny Czeluśniak zapytał, czy oznacza to, że w związku z tą sytuacją zagrożony jest cały projekt Związku Gmin Dorzecza Wisłoki. Wójt Pankiewicz wyjaśnił, że podpisując umowę z Narodowym Funduszem Spójności obowiązuje gminę studium wykonalności, które określa jakie przepisy należy stosować przy realizacji projektu. Są tam wymienione m.in. ustawa i rozporządzenie określające zasady rozliczania za odprowadzanie ścieków. Stąd według wójta wynika niebezpieczeństwo stwierdzenia w ewentualnej kontroli niezgodności regulaminu z rozporządzeniem.  Wójt Stanisław Pankiewicz na zakończenie zebrania jeszcze raz zapewnił mieszkańców, że rozwiązanie jakie zastosuje w tym sporze gmina będzie dla nich korzystne. Każdy będzie płacił według „właściwego zużycia”.

W sąsiednich gminach nie widzą problemu

Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja w ościennych gminach i tak np. w gminie Dębowiec mieszkańcy płacą za ścieki zgodnie ze wskazaniami wodomierzy. Ościenne gminy nie rozważają wprowadzenie ryczałtowego rozliczania za odprowadzanie ścieków. Czyżby naruszały prawo?

Pytania od redakcji

Warto zauważyć, że przepisy rozporządzenia, na które tak kurczowo powołuje się gmina obowiązują od dnia 16 sierpnia 2006 r. Dlaczego problem powstał właśnie teraz, po blisko 3 latach od wejścia w życie tych przepisów? Czyżby przez ten okres gmina rozliczała mieszkańców ze ścieków niezgodnie z prawem?

Jedna z podstawowych reguł kolizyjnych jakie obowiązują przy wykładni prawa nakazuje w spornym przypadku stosować przepis wyższego rzędu, który uchyla przepis rzędu niższego (łac. lex superior derogat legi inferiori). Na tą regułę powołało się ministerstwo, wspomniał o niej także radca prawny Gminy Jasło Janusz Tomaszewski.  Czy stosowanie tej reguły naprawdę jest takie skomplikowane?

Naszą konkluzją tej obszernej relacji będzie bardzo mądre pytanie jednego z mieszkańców obecnych na piątkowym zebraniu w Jareniówce. Pytanie pozostało bez odpowiedzi. My także traktujemy je jako retoryczne.

Czy nie można było napisać zapytania do Ministerstwa wcześniej, przed podjęciem uchwały? Wyjaśniliby i nie byłoby dzisiaj tego problemu, nikt by się nie kłócił…

Alaok
Jaslonet.pl

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Subscribe
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
edek
edek
2024 lat temu

Czego sie można spodziewać po byłym milicjancie(MO-afera mundurowa)

Zenon
Zenon
2024 lat temu

Pan W.(teść znakomitego działacza PIS pana N.) i zacny radca prawny T. wprowadzili w błąd ludzi, bo im tak pasował interpretować prawona własne kopyto. Mówi sie w gminie, że zakład ma być sprywatyzowany ciekawe czy radni poprą tak inicjatywę

ktoś z wolicy
ktoś z wolicy
2024 lat temu

Drodzy państwo jakby nie Kołodziej, Gorgosz i Czeluśniak – biedny lud można by mamić kłamstwami jak panowie W.i T.z gminy a wójt im wtórował

W.J
W.J
2024 lat temu

co tam robił radny Cz.

jpł
jpł
2024 lat temu

do W.J – jak widać na załączonym obrazku – BYŁ.I był jak zwykle potrzebny…

komu PiS-da?
komu PiS-da?
2024 lat temu

Znów PiS-dołki dostały po d***** od zwykłych ludzi. A to dopiero przedsmak porażki, która ich czeka w czerwcu……:yes:

Kala
Kala
2024 lat temu

Jak to, to wasz radny Leśniak wam nie pomaga? tylko obok wójta siedzi ? a na wyborców swoich to z góry patrzy? Wstyd! ,uciekać sie do radnych z miasta i o prośbe prosić wstyd!

k
k
2024 lat temu

Radny Leśniak to się powinien zastanowić nad sensem bycia w polityce,bo już za dużo razy się na nim zawiedliśmy. Prawda jest taka, że radni jak by dostawali 5 zł za godzinę obrad to by się tak nie pchali do stołków jak sarenki do wodopoju 😮

gość
gość
2024 lat temu

Panowie UG kierujecie się tylko swoimi korzyściami, dobrze wiecie jakie macie wynagrodzenia (oczywiście z naszych wysokich podatków). Po tej akcji ze ściekami nie odbudujecie swojego honoru, właściwie oceni was historia i kiedyś trzeba będzie się jeszcze zmierzyć z ostateczną weryfikacją.

da Vinci 18115
da Vinci 18115
2024 lat temu

Dlaczego w tym spotkaniu nie uczestniczył podmiot prawny w osobach (Rada Gminy i sołtysi poszczególnych miejscowości)!?Ci pierwsi są odopwiedzialni za przegłosowanie uchwały, bardzo krzywdzącej mieszjańców Gminy Jasło.Drudzy są jeszcze gorsi, ponieważ zachowali się całkowicie biernie.Na pierwszą zmianke o konflikcie,powinni nie zwłocznie zorganizować zebrania i poinformować zainteresowanych , o zaistniałym konflikcie.To oni mają najbliższy i bezpośredni kontakt z ludnośćią!Cały zespół klakierów tj,Rada oraz sołysi są zobligowani przez wyborców do reprezentowania Ich również w sprawach spornych.Prawo mówi wyraznie,iż jeśli ustawa nie jest jednoznaczna,to ma być zinterpretowana aby działać na korzyść osób cywilnych,w tym wypadku zdeterminowanych mieszkańców a nie odwrotnie.Szanowi"Zwykli"Mieszkańcy Gminy Jasło ,… Czytaj więcej »

Zobacz także
Close
Back to top button
10
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x